Natalia Ligenza
19 kwi 20186 minut(y) czytania
Musiałam Wam to napisać, choć…jest dość prywatne. Szłam ostatnio wzdłuż pola golfowego ze słuchawkami na uszach, szerokim łukiem omijałam...
Wsunęła stopy w buty i poleciała nosem prosto w dywan. – Mamo! Są złączone, złączone, złą…… – rozpacz razy milion. Wybiegłam jak z...
Chodzą słuchy, że określenie “stan błogosławiony” musiał stworzyć mężczyzna. To by miało sens. Będąc pobłogosławiona drugi raz i...
Mieszkałam przy łąkach z trzema górkami. Na najmniejszej dzieciaki zrobiły genialną ślizgawkę, co rusz mieliśmy na niej twarde lądowanie,...
Pierwsze dziecko? Z namaszczeniem ćwiczysz oddechy. Drugie? Pieprzysz oddechy, bo wiesz, że nic nie dają. Trzecie? Prosisz o znieczulenie...



