STRACH MA WIELKIE SKRZYDŁA. Jak latać i się nie bać?
Zaufaj mi. W miesiącu startuję i ląduję średnio 40 razy, a na pokładzie samolotu spotykam ok. 600 pasażerów dziennie. Pracując w chmurach mam okazję obserwować przeróżne zachowania ludzi. Nawet gdy na co dzień twardo stąpasz po ziemi, na 11 000 metrów masz prawo czuć się nieco… oderwany od rzeczywistości. Jeśli trzęsiesz się podczas lotu, być może nie są to turbulencje, tylko Twój strach. Jak go pokonać inaczej niż drinkiem lub melisą?
Niby to wiesz: samolot, w porównaniu do auta, jest jak bezpieczny kokon. Więcej; sam dojazd na lotnisko lub pośpieszne jedzenie śniadania to większe zagrożenie dla zdrowia niż lot.
Mimo to żadne statystyki nie są w stanie opanować Twojego szalejącego pulsu, gdy zaczyna się boarding?
To zupełnie naturalne i ma nawet swoją nazwę: awiofobia. Człowiek nie został stworzony do latania, nic więc dziwnego, że jest podejrzliwy. Czy załoga naprawdę potrafi w 90 sekund ewakuować samolot? I czy te turbulencje to aby na pewno norma, czy może już awaria?
Zacznijmy od początku. Masz prawo się bać i nie musisz się tego wstydzić, ale robisz to… zupełnie niepotrzebnie!
Sezon urlopowy już trwa, dlatego przed kolejną podróżą spróbuj rozprawić się ze swoim lękiem trochę inaczej. Poniżej kilka nietypowych metod walki ze strachem inspirowanych pracą na pokładzie i opowieściami pasażerów.
POBUJAJ W OBŁOKACH ZANIM ODLECISZ
Flightradar24 to aplikacja pozwalająca śledzić ruch lotniczy na całym świecie w czasie rzeczywistym. Wpisując numer lotu lub nazwę linii lotniczej, możesz sprawdzić, gdzie w danej chwili znajduje się dowolny samolot, z jaką prędkością leci i na jakiej wysokości. Aplikacja przydaje się głównie miłośnikom lotnictwa, którzy mogą poczuć się jak kontrolerzy lotów. Okazuje się, że śledzenie mapy lotniczej doskonale wycisza niespokojne myśli u osób, które boją się latać. Widok setek małych samolocików poruszających się po wirtualnej mapie pozwala uświadomić sobie, jak intensywny jest ruch lotniczy na całym świecie. Następnym razem, zanim wejdziesz na pokład, spróbuj uruchomić aplikację na telefonie i zdystansować się do swojej podróży i strachu. Wyobraź sobie, że ktoś na drugim końcu świata, na zupełnie innym lotnisku, tak jak Ty, wchodzi na pokład, zajmuje swoje miejsce i wyrusza w podróż. Być może miniecie się gdzieś w chmurach, nawet o tym nie wiedząc? 😊
Warto również obejrzeć kilka wizualizacji, choćby tych przygotowanych przez brytyjską firmę NATS (do obejrzenia tutaj). Duży ruch samochodowy nie robi już na nas żadnego wrażenia. Dzięki nowoczesnej technologii mamy możliwość podejrzeć, jak faktycznie wygląda ruch lotniczy, czyli ten ukryty ponad pułapem chmur, na wysokości przelotowej samolotów. To pozwala spojrzeć na podróże lotnicze z nowej perspektywy i oswoić się z lataniem.
TWÓJ WŁASNY PLAN LOTU
Skoro załoga samolotu wykonuje swoje obowiązki zgodnie z dokładnym planem, dlaczego i Ty nie miałbyś stworzyć swojego? Zerknij na przykładową listę zadań do wykonania przed i w trakcie podróży:
Przed wylotem: Zjedz lekki posiłek. Głód na pokładzie samolotu odczuwa się bardziej dotkliwie ze względu na niskie ciśnienie.
Na lotnisku: Kup butelkę wody w strefie bezcłowej. Pij minimum szklankę na godzinę lotu, bo wilgotność powietrza w samolocie to jedynie 10-20%!
W kolejce do bramki: To dobry czas na pożyteczne klikanie na smartfonie – naucz się kilku obcych słówek dzięki aplikacji Babbel lub zrób 5-minutową sesję oddechową z aplikacją Relax: Stress Relief.
W czasie boardingu: Zagadaj do członka załogi pokładowej, powiedz o swoich obawach. Prawdopodobnie usiądziesz wtedy w pierwszym rzędzie, gdzie miejsca są bardziej komfortowe, a turbulencje mniej odczuwalne.
Na starcie: Posłuchaj ulubionej piosenki, którą specjalnie przygotujesz na ten moment.
Pierwsza godzina lotu: Przeczytaj wybrany rozdział książki lub obejrzyj fragment komedii. Spróbuj soku pomidorowego, który nigdzie nie smakuje tak jak w czasie lotu. Dzieje się tak, bo smak umami nie traci intensywności nawet w nieprzyjaznych warunkach na pokładzie.
Druga godzina lotu: Pograj w karty, rozwiąż krzyżówkę lub porozmawiaj ze współpasażerem. Gdy lot trwa dłużej, warto zrobić kilka dyskretnych, prostych ćwiczeń na lepsze krążenie (np. kreślenie kółek stopami). Są i tacy, których skutecznie odstresowują kolorowanki lub pisanie relacji z podróży.
Zniżanie: Posłuchaj ciekawego audiobooka/podcastu.
Lądowanie: Pogratuluj sobie odwagi i z przyjemnością zejdź na ląd! 😊
Plan dobrze jest zapisać na kartce lub w telefonie i mieć przy sobie cały czas. Stworzenie takiego mini scenariusza lotu może wydawać się śmieszne, jednak dzięki temu skutecznie odwrócisz uwagę od negatywnych myśli.
PODNIEBNY TALIZMAN
Gdy pierwszy raz leciałam samolotem jako mała dziewczynka, najbardziej podobały mi się widoczki za oknem i… darmowy obiad w plastikowym pudełku. Pamiętam, że widelec spadł mi pod fotel, a gdy się po niego schyliłam – samolot w tym samym czasie odczuwalnie zmienił kurs, na co ja, ucieszona, zawołałam – Proszę się nie przejmować, to tylko ja!!! Dobrze jest brać przykład z dzieci, które do nowych przeżyć podchodzą beztrosko. Dzieci również doskonale wiedzą, że wybrane przedmioty mogą mieć magiczną moc – wystarczy im ją nadać. Na lot zabierz ze sobą jedną rzecz, która będzie Twoim szczęśliwym amuletem. Chodzi o symbol, więc nie musi to być nic kosztownego czy wymyślnego. Równie dobrze możesz założyć swój ulubiony sweter (który przy okazji Cię zagrzeje, gdy ze strachu poczujesz zimne dreszcze) lub mieć przy sobie ulubiony gadżet. Przyznam się, że sama noszę taki talizman w portfelu – dostałam go od siostry, choć nie boję się latać.
CZY LECI Z NAMI… JAKIŚ ZNANY PILOT?
Pamiętaj, że równie ważne jak spakowanie bagażu, jest mentalne przygotowanie do lotu. W myśl zasady by pokonać wroga, trzeba go poznać, poczytaj prawdziwe historie znanych lotników, dla których latanie było prawdziwą pasją lub inne książki mówiące o lotnictwie, które pozwolą Ci lepiej zbadać temat. Polecam trzy pozycje z różnych gatunków literackich warte uwagi:
– Żona lotnika. Kobieta, która podbiła niebo, Melanie Benjamin – inspirująca historia małżeństwa amerykańskich lotników;
– Air Babylon, Imogen Edwards-Jones – nieco prześmiewcza książka ukazująca kulisy pracy w branży lotniczej, pełna zaskakujących opowieści z życia pracy załogi i pracowników obsługi naziemnej;
– Wniebowzięte. O stewardesach w PRL-u, Anna Sulińska – reportaż oparty na wspomnieniach stewardes linii lotniczych LOT z czasów PRL-u, dla ciekawych historii lotnictwa pasażerskiego w Polsce i różnych smaczków związanych z zawodem.
POLEĆ… DOBRY FILM!
Warto też wspomnieć o kilku filmach z wątkiem lotniczym w tle, które rozbawią lub wzruszą, ale co najważniejsze – wywołają przypływ endorfin, które skutecznie rozprawią się ze stresem.
– W chmurach, Jason Reitman – historia specjalisty od redukcji etatów, który spędza w podróży lotniczej niemal cały rok;
– Złap mnie, jeśli potrafisz, Steven Spielberg – coś dla miłośników komedii kryminalnych; oparta na faktach historia fałszerza, który na podrobionej licencji lotniczej odbył setki darmowych podróży po świecie;
– Szkoła stewardes, Bruno Barreto – każdy pracownik załogi pokładowej widział tę komedię co najmniej dwa razy, a już na pewno zna refren Livin’ on the prayer. 😊 Pozytywna historia dziewczyny z małego miasteczka, która pragnie spełnić marzenie o pracy w chmurach;
– Pan Am – świetny serial o legendarnych amerykańskich liniach lotniczych, którego akcja rozgrywa się w XX wieku. Niestety powstał tylko jeden sezon, ale szczerze polecam, bo to prawdziwa seria z klimatem!
Jasne, że walka ze strachem przed lataniem trwa znacznie dłużej niż seans filmowy, a nawet najlepsza powieść nie ukoi skołatanych nerwów. Moje propozycje potraktuj jako zachętę do stawienia czoła swoim lękom, zanim sięgniesz po kolejnego drinka (po którym, de facto, poczujesz się jeszcze gorzej!). Strach to tylko Twój nadbagaż. Bez niego lżej będzie Ci oderwać się od ziemi i cieszyć się podniebną podróżą.
Ostatnie posty
Zobacz wszystkie….w pępku Wwy. Sobie tętni. Idę środkiem, jak w bańce, jak w bajce, niewidzialna. Adidasy nie brzmią na tym zgrzanym chodniku, jak...
Wsunęła stopy w buty i poleciała nosem prosto w dywan. – Mamo! Są złączone, złączone, złą…… – rozpacz razy milion. Wybiegłam jak z...
Comments